czwartek, 11 lutego 2010


- żadna kość się nie złamała
-ufff
-proponuję na początek 2 tygodnie w gipsie
- !!!

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ha, pamiętam jak 3 tyg w gipsie latałam z kostką, ale to z własnej głupoty, bo zanim poszłam do lekarza, minęło 2 tyg, s nogą była fee, raz to w ogóle nie poszłam, mama mnie szturchała w szkite kość sama wskoczyła:).
Zdrowiej!!!

Murawska Iwona pisze...

profilaktycznie gipsik ? no nieźle .. na rehabilitacje zapraszam ;)

nemo pisze...

Umrę z nudów przez 2 tygodnie :/

Rosomak pisze...

iiihaaa.. get well!

Unknown pisze...

ała

dratewka pisze...

upppssss, mam nadzieję, że już OK :-)

nemo pisze...

spoko, trochę jeszcze rypie ale do sklepu po piwo już chodzę ;)